"Mój Boże..."

rejestr starszych snów .

Zastanowiła mnie ta modlitwa... :

Mój Boże...
Nie kocham Cię,
nawet nie pragnę kochać Cię,
nudzę się Tobą.

Być może nawet nie wierzę w Ciebie.
Ale przechodząc spójrz na mnie.
Schroń się na chwilę w mej duszy,
jednym Twym tchnieniem zaprowadź
w niej porządek,
ot tak, mimochodem,
nic mi o tym nie mówiąc.

Jeśli masz ochotę, bym uwierzył w Ciebie
- przynieś mi wiarę.

Jeśli masz ochotę, bym Cię pokochał -
przynieś mi miłość.

Ja jej nie mam i nic na to nie poradzę.
Daję Ci to, co mam:
moją słabość, moje cierpienie.
I tą uprzykrzoną potrzebę czułości,
którą we mnie widzisz...
I tę rozpacz...
I ten obłędny wstyd...
Mój ból, nic tylko mój ból.
To wszystko.
I jeszcze moją nadzieję...

Karolina

Bardzo zyciowa- modlitwa człowieka, któremu nic nie przynosi ulgi...

Czasem jest tak, ze nawet wiara nie pomaga w pozbyciu sie kłopotów, ze trzeba cierpliwości, wprzyjaciół, albo wielkiego cudu w małej duszy...

rejestr starszych snów .

No masz racje. Tylko że tenkto jest autorem tej modlitwy troszke dziwnie to jakos napisal- tak jakby sam sie przed Bogeim zamykal troche..

Karolina

Kiedy ma się kłopoty, to można i w końcu zamknąc się na Boga... To się wydaje nawet naturalne, ze jezeli cos nam nie pomaga (a przynajmniej tak nam się wydaje), to odwracamy się od tego plecami i szukamy innego sposobu... A na działanie Łaski potrzeba czasu...

rejestr starszych snów .

hmm wydaje mi sie ze ta modlitwa jest inna od wszystkich bo jest taka bezposrednia i niesamowicie szczera. wiekszosc modlitw chwali Pana a ta... jest taka pelna zalu

dż.

Ale człowiek wszędzie szuka ratunku, tylko nie u Boga. Taka natura ludzka...