| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Forgotten Sunrise
Pomocnik
Dołączył: 17 Lip 2005
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: beskidzki las ;)
|
 Wysłany: Nie 18:08, 17 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Wątpliwości często jeszcze nas utwierdzają w przekonaniu że On istnieje, więc dobrze od czasu do czasu miec wątpliwości 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
 |
dż.
Administrator
Dołączył: 14 Lip 2005
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: in the Brave New World
|
| Wysłany: Nie 19:03, 17 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Noo w sumie to tak...ale mogą też odpychać od wiary...nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
rejestr starszych snów .
Pomocnik
Dołączył: 16 Lip 2005
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: to wiesz . ?
|
| Wysłany: Nie 19:16, 17 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
napewno..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
dż.
Administrator
Dołączył: 14 Lip 2005
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: in the Brave New World
|
| Wysłany: Nie 20:05, 17 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Choć może inaczej. Ja musiałam całkiem zwątpić, żeby tak naprawdę uwierzyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Karolina
Pomocnik
Dołączył: 15 Lip 2005
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
| Wysłany: Nie 20:41, 17 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Ciekawa dyskusja się wywiązała...
Co do wątpliwości, słyszałam kiedyś coś takiego, ze ten kto nie ma watpliwości, jest człowiekiem małej wiary. Przyjmuje ślepo wszystkie prawdy, nie zastanawiając się głębiej nad ich sensem i znaczeniem. Ludzie, którzy mają wątpliwości, potrafią kontemplować nad sensem swojej wiary, nad jej jakością i znaczeniem w życiu. Ich wiara jest rozumna- w końcu do czegoś jest stworzona nasza wolna wola, żebyśmy potrafili oceniać to, co jest nam odkrywane przez Boga.
Jeszcze tylko mała uwaga- wiary rozumnej nie mozna mylić z wiarą, która całkowicie podporządkowana jest rozumowi- w końcu jest to coś nadprzyrodzonego. Małe dzieci, które nir pojmują często skomplikowanych prawd teologicznych, także mogą mieć wątpliwości, a ich wiara często jest bardziej rozumna niż wiara dorosłych...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
konewka
Pomocnik
Dołączył: 16 Lip 2005
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnów
|
| Wysłany: Nie 20:53, 17 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Dobry Duszek jak zwykle mądrze to napisała. Zgadzam sie wpełni z tym co napisałaś. Małe dzieci często mają większą i rozumniejszą wiare od dorosłych. Wiem to po sobie czym starszy tym więcej wątpliwosci, ale moja wiara teraz jest silna, chociaż nie zawsze tak było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Karolina
Pomocnik
Dołączył: 15 Lip 2005
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
| Wysłany: Nie 20:59, 17 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
| Forgotten Sunrise napisał: | | Wierzę w Boga. Ale inaczej niż podaje to kościół katolicki. Dla mnie Bóg jest przyjacielem, pomocną dłonią, stwórcą, ratunkiem i tak dalej. (...) |
Nie zauważyłam wcześniej tej wypowiedzi, a myślę, ze jest warta komentarza. Nie jestem pewna, czy to miałeś na myśli, ale z Twojej wypowiedzi wynika, ze KK nie uwzględnia Boga jako przyjaciela czy kogoś bliskiego. Jest jednak trochę inaczej.
Wydaje się, że Kościół naucza, ze Bóg jest surowym Sędzią, że wodzi na pokuszenie, itp. Skąd bierze się taki obraz? Oczywiście, ze Starego Testamentu. Należy jednak wziąć pod uwagę, ze był on przystosowany do mentalności ludzi ówczesnych (żyjących przed nadejściem Chrystusa), którzy nie wierzyli Bogu, jesli nie budził On w nich lęku, mimo całej swojej łaskawości (można porównac z ówczesnymi bóstwami wierzeń pogańskich). O tym, że Bóg może być kimś bliskim, mówił dopiero Jezus. Dlatego można odnieść wrażenie, że Kościół naucza troche inaczej... Myślę, ze warto to przemysleć. 
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
konewka
Pomocnik
Dołączył: 16 Lip 2005
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnów
|
| Wysłany: Nie 21:04, 17 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Napewno warto to przemyśleć. Po przemysleniu można do wielu ciekawych myśli dojść. Bóg jest sędzią sprawiedliwym, któy za dobre wynagradza a za złę karze. ale jest też naszym Ojcem, jest przyjecielem. Jest wszystkim i wszędzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Forgotten Sunrise
Pomocnik
Dołączył: 17 Lip 2005
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: beskidzki las ;)
|
| Wysłany: Nie 22:11, 17 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
No nie do końca. Chodzi mi o to że kościół katolicki dużo zmienił w pierwotnym chrześcijaństwie. Nawet sobie nie wyobrażacie jak przykazania wyglądały w oryginale. Prawie każde brzmii inaczej niż te obecne. Jest tam nawet zawarte że człowiek nie ma wyznawac i modlic się do tego co istnieje na ziemi, w powietrzu w wodzie(mniej więcej tak to brzmii), a konkretniej chodzi o to że nie ma po prostu próbowac wyobrażac sobie Boga na obrazach w figurach i tak dalej. A to dopiero czubek góry lodowej. Jeśli się temat rozkręci to mogę się pokusic o podanie innych przykładów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
rejestr starszych snów .
Pomocnik
Dołączył: 16 Lip 2005
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: to wiesz . ?
|
| Wysłany: Nie 22:33, 17 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
hehh .. a to ciekawe.. polecam stronke : [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
dż.
Administrator
Dołączył: 14 Lip 2005
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: in the Brave New World
|
| Wysłany: Pon 15:20, 18 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Dobre Doś. Fajna stronka.
Forgotten Sunrise, masz rację, ale to nie zmienia przecież celu naszej wiary...nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
GoGa
Pomocnik
Dołączył: 17 Lip 2005
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: KSM I LO
|
| Wysłany: Wto 20:30, 19 Lip 2005 Temat postu: kim jest Bóg On wogóle jest?? |
|
|
wielu ludzi pragnie dowodu na istenienie Boga, a nie zauważa Jego dzieł... tęsknimy za Bogiem wszechmogącym, za Kimś kogo pojąć nie sposób, tęsknimy za Kimś kto nas stworzył za kimś ponad nami a jednocześnie pragnniemy przniknąć Jego istnienie, by był dla nas zrozumiały i dawał wciąż namacalne dowody swojego istnienia, chcemu go zobaczyć... pytam jak sworzenie moze zobaczyć swojego stworzyciela?? A jednak dał nam dowód - przysłał swojego Syna, którego widzieli, a który wydał się zza nas na okup wieczy i zostawił pod postacią Eucharystii. Dał Syna byśmy zobaczyli i uwierzyli. Dał Syna, który stal się podobny nam byśmy mogli choc po części poznać naszego Boga ..... a my chcemy więcej dowodów!! Podłe stworzenie jesteśmy... Boże wybacz!! że Cię widzimy i nie dostrzegamy, że cię słuchamy i nie słyszymy, że pragniemy Cie sobie podporządkować (tęskniąc jednocześnie za Twą nieograniczonością). Boże wybacz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
GoGa
Pomocnik
Dołączył: 17 Lip 2005
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: KSM I LO
|
| Wysłany: Wto 21:28, 19 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
| Forgotten Sunrise napisał: | | Chodzi mi o to że kościół katolicki dużo zmienił w pierwotnym chrześcijaństwie. Nawet sobie nie wyobrażacie jak przykazania wyglądały w oryginale. Prawie każde brzmii inaczej niż te obecne. Jest tam nawet zawarte że człowiek nie ma wyznawac i modlic się do tego co istnieje na ziemi, w powietrzu w wodzie(mniej więcej tak to brzmii), a konkretniej chodzi o to że nie ma po prostu próbowac wyobrażac sobie Boga na obrazach w figurach i tak dalej. A to dopiero czubek góry lodowej. Jeśli się temat rozkręci to mogę się pokusic o podanie innych przykładów |
Sorki, ale nie dokońca mogę się z Tobą zgodzić... Kościół katolicki zachował wszystkie wartości chrześcijańskie, ale niemożliwym byłoby zachwanie dawnego porządku, obrzędów a nawet formy przekazywanej teści. Dziś rozwój intelektualny swiata tak dalece został posunięty, iż kościół musiał dostosować swoją formę do czasów współczesnych . Nie oznacza to bynajmniej, że zmienia czy modyfikuje nauczanie Chrystusa... kościół tylko przekazuje te same niezmienne od lat treści w nieco innej formie. jesli chodzi o orygiinał 10 przykazań to są one jedynie rozbudowane bo te "obecne" podawaqne są jedynie w skróconej formie zresztą prosiłabym Cię abyś podał na forum całą pełną forme 10 przykazań, bo niestety nie moge ich znaleźć (choc ich terść znam). A co do czczenia obrazów, figur itp. to błędnie interpretujesz Pismo Święte  w tym przykazaniu chdzi konkretnie o grzech bałwochwalstwa. Jeśli chcesz zrozumieć 10 oprzykazań w pełnej formie to bądź co bądź pasowałoby odwołać się torchę do historii i mentalności ludu izraelskiego w czasach, kiedy te tablice od Boga otrzymmali. Już wtedy, gdy Mojżesz wstąpił na Górę Synaj Izraelczycy stworzyli sobie bożka (cielca)któremu oddawali pokłon jako Bogu... A przykazanie od Boga by np nie malowano postaci aniołów na Arce Przymierza było tylko i wyłącznie po to aby nie zaczęto oddawać aniołom czci należnej samemu Bogu... W tamtych czasach czczenie bóstw tak jak Duszek powiedział było rzeczą naturalną, a tymbardziej że Izraelici "wsiąknęli" przez lata w mętalność Egipcjan(którzy czcili różnych bozków) więc byli podwójnie narażeni na uległość wobec pokus szatana ( ciągle chodzi mi o bałwochwalstwo).
Piszesz:Jest tam nawet zawarte że człowiek nie ma wyznawac i modlic się do tego co istnieje na ziemi, w powietrzu w wodzie.... Pewnie że nie ma modlic się do innych stworzeń Boga ( bo sam jest najdoskonalsdzym Jego stworzeniem) tylko do samego stwórcy - Boga . To chyba jest logiczne??
dalej piszesz:a konkretniej chodzi o to że nie ma po prostu próbowac wyobrażac sobie Boga na obrazach w figurach i tak dalej... i tu robisz wielki błąd bo wcale nie chodzi o to że ma nie próbować Go sobie wyobrażać tylko chodzi o to że nie ma oddawać czci komuś bądź czemuś innemu. Dziś jest to logiczne że nie czci się samego obrazu tylko przez obraz czcimy Boga to on ma nam uławtwiać modlitwę ...i po to by błędnie nie interpretować Strego Testamentu kościół zredagował skrócona wersję 10 przkazań, które jesnak nie modyfikują ich pierwotnego znaczenia... Zresztą Bóg nigdy nie głosił czegoś sprzecznego, a zobacz obraz Jezusa Miłosiernego sam polecił siostrze Faustynie namalować...
Ps Licze na rozwój dyskusji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Forgotten Sunrise
Pomocnik
Dołączył: 17 Lip 2005
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: beskidzki las ;)
|
| Wysłany: Śro 15:15, 20 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
GoGa, nie zgadzam się w ogóle, ale nie chce mi się kłócic. I nie podoba mi się stwierdzenie, że robię wielki błąd, jaką masz gwarancję że to ja ten błąd robię? Może to wszyscy inni robą błąd a ja mam rację??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Gość
|
| Wysłany: Czw 20:12, 21 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
jeśli chcesz korygować Pismo Święte i dobrowolnie je interpretować to mógłyś chociaż napisać że Tobie się tak czy owak wydaje i Ty tak to odbierasz a nie że Pismo Święte tak podaje ... bez żadnego cytatu komentujesz opierając się wyłącznie na subiektywnych odczuciach własnych... siejesz zamęt podając własne mysli za rzeczywiiste przesłanie Bibli. Nie podoba mi się coś takiego... a twoją wypowiedź przedyskutowałam z księdzem katolickim do którego mam osobiste zaufanie i pewność . On przynajmniej zna Pismo Święte w całości i bądź co bądź studiował je kilka lat przygotowując się do pracy duszpasterskiej...
Wybacz dosadne słowa, chętnie przedyskutóję Twoją " górę lodową" bo Twirdzisz ze to doopiero wierzchołek...
pozdrawiam i życze miłego dnia
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
